Ponidziem zielonym – galeria
OLYMPUS DIGITAL CAMERA
2. …by ruszyć na spacer po Parku Zdrojowym….
3. …spod Sanatorium „Jasna” i Żółtego domku”…
4. …z piękną dekoracją secesyjną.
5. Zdążaliśmy w głąb parku główną aleją…
6. …podziwiając zabytkowe wille z początku XX w.
7. Zachwyciła nas Ptaszarnia z ozdobnymi gołębiami na daszku…
8. …i mnóstwem kaczek reprezentujących wszelkie rasy.
9. Ten łabędź stał niczym strażnik…
10. …przy alejce prowadzącej do Łazienek…
11. …gdzie skosztowaliśmy wód leczniczych…
12. …i wspomnieli architekta J. Heuricha, autora zabytkowych budynków.
13. Pod „sosną kroczącą” w Wełeczu.
14. Kolejny przystanek wypadł nam w Sobkowie…
15. …w zrekonstruowanym zamku rycerskim…
16. …z ruinami klasycystycznego pałacu na dziedzińcu…
17. …i niewielkim stawem w starorzeczu Nidy…
18. …z ptakami ozdobnymi, przed którymi nas ostrzegano.
19. Na chwilę opuściliśmy warownię…
20. …z odtworzonymi murami obronnymi…
21. …by zerknąć na przystań…
22. …i piaszczystą plażę nad Nidą.
23. Odwiedziliśmy również restaurację „Pod Zakutym Łbem”…
24. …gdzie wisiał obraz „Władysław IV pod Smoleńskiem” wg szkicu Matejki.
26. …i sokołami.
27. Z łąki na drugim brzegu Nidy…
28. …oglądaliśmy ruiny zamku w Mokrsku.
29. Ten warowny zamek miał wznieść Kazimierz Wielki.
30. Podeszliśmy pod jego mury…
32. W Jędrzejowie odwiedziliśmy Sanktuarium bł. W. Kadłubka…
33. …z barokowym wystrojem prezbiterium…
34. …kaplicą z relikwiami błogosławionego…
35. …i odsłoniętymi murami XII-wiecznej wieży.
36. Sanktuarium otaczają budynki klasztoru cystersów.
37. Na rogatkach miasta oglądaliśmy Kopiec Spotkania.
38. Wizytę w Pińczowie rozpoczęliśmy od wzgórza nad miastem…
39. …z piękną panoramą doliny Nidy…
40. …i kaplicą św. Anny wykonaną z „pińczaka”.
41. Z tego budulca była też figura Matki Bożej przed pińczowską farą…
42. …i krzyż dwustronny na rozstajach dróg w Gackach.
43. Z wysokiej skarpy ogromnego wyrobiska…
44. …dawnej kopalni gipsu w Gackach…
45. …patrzyliśmy na zalew rekreacyjny…
46. …i zbieraliśmy owoce dzikiej róży bogate w witaminę C.
47. Zalew oglądaliśmy też z perspektywy szuwarów nadbrzeżnych.
48. W drodze do Wiślicy wjechaliśmy w środek gwałtownej burzy.
Nawigacja wpisu
Skip to content
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda Dowiedz się więcej
.