Zamki, dwory i pałace – Ziemia Przemyska
W pierwszą sobotę czerwca odwiedziliśmy Ziemię Przemyską, by poznać jej bogate dziedzictwo kulturowe. Pierwszy przystanek wypadł nam w Nozdrzcu, gdzie zobaczyliśmy pałac, który Seweryn Fredro wzniósł wg własnego planu i przekazał z ręką swojej córki Ludwikowi hr. Skrzyńskiemu. W czasach komuny Krośnieńskie Huty Szkła uratowały go od dewastacji, wyremontowały i zorganizowały w nim ośrodek wypoczynkowy dla pracowników. Obecnie obiekt znów czeka na przywrócenie go do stanu używalności. Następnie malowniczą drogą przez słabo zaludnione tereny Pogórza Przemyskiego przejechaliśmy do Birczy, by zerknąć na to co zostało z neogotyckiego pałacu Humnickich. Ten obiekt też jest mocno zaniedbany i czeka na lepsze czasy. Kolejny przystanek wypadł w miejscu, które doskonale znamy i chętnie odwiedzamy. Tym razem wizytę w Krasiczynie rozpoczęliśmy od spaceru po imponującym parku, gdzie obejrzeliśmy kwitnące drzewo tulipanowca, oryginalnego w dotyku korkowca amurskiego, staw z kwitnącymi liliami wodnymi i drzewa urodzinowe Sapiehów. Następnie zwiedziliśmy muzealne wnętrza z kaplicą zamkową i salą poświęconą kardynałowi Adamowi Sapiesze. Po pamiątkowej fotce na dziedzińcu przejechaliśmy do Prałkowiec, by pokłonić się cudownemu wizerunkowi Matki Boskiej Zbaraskiej. Przerwę obiadową spędziliśmy w scenerii przemyskiej starówki. W ciągu półtorej godziny zjedliśmy pizzę i doskonałe lody oraz przespacerowaliśmy się zabytkowymi uliczkami Przemyśla. Do wspólnej fotografii na rynku stanęliśmy z dobrym wojakiem Szwejkiem. Po obiedzie podjechaliśmy do dzielnicy Bakończyce, gdzie obejrzeliśmy jedno z gniazd rodowych rodziny Lubomirskich. Alejkami parku obeszliśmy eklektyczny pałac projektu Maksymiliana Nitscha, w którym dziś mieści się rektorat Wyższej Szkoły Wschodnioeuropejskiej w Przemyślu. Następnie korzystając z rezerwy czasowej i pięknej pogody wyjechaliśmy na wzgórze Zniesienie skąd obejrzeliśmy panoramę Przemyśla. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w Babicach, ale XIX-wiecznego dworu Dębickich z kuźnią i spichlerzem nie udało nam się obejrzeć. Na koniec zatrzymaliśmy się w Dubiecku, gdzie najpierw z tarasu widokowego popatrzyliśmy na dolinę Sanu, a potem obejrzeliśmy zamek Stadnickich zamieniony przez Krasickich na rezydencję pałacową. To tu w 1735 r. urodził się Ignacy Krasicki, o czym przypomina pamiątkowe popiersie wybitnego poety i satyryka. Na koniec przeszliśmy się niewielkim parkiem, gdzie zobaczyliśmy i usłyszeliśmy ptactwo ozdobne. Wrzasku pawi trzeba się wystrzegać! To był pracowicie i dobrze spędzony dzień.
Autorzy zdjęć: Krysia Kuśnierz, Lonia Śliwa i Majka