Efektowną Bystrą Ławką
W ostatnią sobotę sierpnia odwiedziliśmy słowackie Tatry Wysokie w rejonie Szczyrbskiego Jeziora. Mieliśmy się zmierzyć z jednym z ciekawszych, ale i trudniejszych przejść tatrzańskich. Z Doliny Młynickiej do Doliny Furkotnej żółty szlak prowadzi przez wysoką przełęcz o nazwie Bystra Ławka (2300m n.p.m.), gdzie w miejscach trudnych i wyeksponowanych zainstalowano łańcuchy. Dla osób preferujących spokojniejsze przejścia przygotowałam warianty łatwiejsze, z których kilku uczestników skorzystało. Na dojeździe na dłuższy postój stanęliśmy w Białej Spiskiej, gdzie obejrzeliśmy romańsko-gotycki kościół św. Antoniego Pustelnika, renesansową dzwonnicę i barokowe domy mieszczańskie. Biała Spiska należała do najbogatszych miast spiskich jakie w 1412 r. król Zygmunt Luksemburczyk dał w zastaw polskiemu królowi Władysławowi Jagielle w zamian za pożyczkę w wysokości 37 tys. kop srebrnych groszy praskich. Na trasę przejścia ruszyliśmy najpierw brzegiem Szczyrbskiego Jeziora potem obok hotelu „Patria” i skoczni narciarskich osiągnęliśmy wylot Doliny Młynickiej. Idąc w górę jakiś czas oglądaliśmy turystów jadących wyciągiem krzesełkowym na Solisko. Początek podejścia wiódł lasem świerkowym. Wyżej w drzewostanie zaczęła dominować limba i kosówka. Ponad nią ujrzeliśmy postrzępione turnie Grani Baszt po prawej i Grani Soliska po lewej. Na wprost nad doliną górował Szczyrbski Szczyt (2381). Przystawaliśmy najczęściej po pokonaniu kolejnych progów morenowych. Po dwóch godzinach osiągnęliśmy kotlinę przed wodospadem Skok. Staw pod Skokiem prawie wysechł, a sam wodospad też niósł może 1/5 swojej wody. Średnio spływa nim ok. 800 l/sek., ale w 1954 r. zanotowano rekordowy przepływ 30 tys. l/sek. W czas suszy wody jest mało, ale nie ma się co dziwić skoro Siklawa w polskich Tatrach tego lata wyschła. Po krótkim odpoczynku i pamiątkowej fotce ruszyliśmy w górę ścianką skalną. W miejscu pochyłych płyt skalnych i w szczelinie zainstalowano łańcuchy. Ostrym podejściem zaliczyliśmy kolejny próg doliny. Tu na wysokości ok. 1800m n.p.m. usytuowany jest urokliwy Staw nad Skokiem. Stąd ujrzeliśmy wysokogórską panoramę Doliny Młynickiej z opadającymi z obu stron ścianami skalnymi i piarżyskami. Podążaliśmy w górę doliny najpierw resztkami hal potem rumoszem skalnym. Tutaj 25.06.1979 r. w katastrofie śmigłowca zginęło 7 ratowników podczas prowadzonej akcji. Do dziś między skałami można wypatrzyć resztki maszyny. Po krótkim podejściu osiągnęliśmy ostatni próg i wśród morenowych głazów przeszliśmy brzegiem Capiego Stawu. Byliśmy na wysokości 2075m n.p.m. a przed sobą widzieliśmy ostatnie podejście w stronę grani między Wielkim Soliskiem a Furkotem i Hrubym Wierchem. Podejście było strome, więc szliśmy wolno, często odpoczywając. Widzieliśmy też coraz więcej. Najpierw położony najwyżej Kolisty Staw, a tuż przed przełęczą obok Szczyrbskiego Szczytu na dalszym planie ujrzeliśmy Koprowy i Mięguszowieckie Szczyty a nad Granią Baszt – Rysy i Wysoką. Prawdopodobnie w tym czasie Magda, którą wysadziliśmy u wylotu Doliny Mięguszowieckiej, stała już na szczycie Rysów, jak pragnęła. Przed nami była Bystra Ławka. Kilkanaście lat temu szłam starym wariantem przez wyższy, ale chyba prostszy Bystry Przechód. Teraz trzeba się wspiąć ciasnym kominem w oparciu o łańcuch, a po drugiej stronie zejść płytą skalną i ścianką. Spokojnie i z zachowaniem ostrożności wszyscy pokonali przełęcz bez problemu. Po drugiej stronie otworzył się widok na Dolinę Furkotną z Wyżnim Wielkim Stawem Furkotnym i Krywaniem nad granią Ostrej. Schodząc Doliną Furkotną przystawaliśmy często obserwując liczne kozice. Kiedy osiągnęliśmy krzyżówkę szlaków na Skutnastej Polanie skręciliśmy na szlak niebieski, by na zejściu odwiedzić schronisko na Solisku. Ci, którzy szli mocnym tempem mogli w oczekiwaniu na resztę grupy podejść jeszcze szlakiem czerwonym na Skrajne Solisko (2126). Większość zadowoliła się jednak dłuższym odpoczynkiem na jednym z tarasów przy bufecie. Schodziliśmy szlakiem niebieskim z widokiem na połyskujące w promieniach popołudniowego słońca Szczyrbskie Jezioro. Kiedy zeszliśmy nad staw słońce właśnie zachodziło, a na niebie pojawiła się jasna tarcza księżyca w pełni. Wróciliśmy już po północy pełni wrażeń i szczęśliwi ze swoich dokonań.
Autorzy zdjęć: Magda Biskup, Bernadka Bosek, Ela Bożek, Natalka Brodowska, Janek Fastnacht, Grzegorz Gawron, Gosia Jachym, Krysia Kuśnierz, Marek Różycki, Marta Ziobro i Majka