Połoninami Świdowca aż po horyzont
1. Do wyjścia szykowaliśmy się w namiocie piwnym sklepu w Brusturach…
2. …i ruszyliśmy w pelerynach przeciwdeszczowych.
3. Łąki w dolinie rozkwitły jastrunami, ostrożniami i jaskrami…
4. …choć zdarzały się i szlachetniejsze orliki.
5. Wyraźnie zaczęło się rozpogadzać…
6. …gdy podążaliśmy w głąb doliny Jabłunicy.
7. Z tego pola biwakowego zaczęliśmy podejście na grzbiet.
8. Zerwy kuliste występują i w naszych górach.
9. Podchodziliśmy w górę zakosami drogi leśnej…
10. …mijając polanki z kwitnącą arniką.
11. Upał popołudnia łagodził leśny cień.
12. W obawie przed burzą kierowaliśmy się na Svidovą…
13. …gdzie wybraliśmy przyjaźniejszy turystom domek myśliwski…
14. …bo tzw. amerykański domek straszy jak każda niedokończona budowla.
15. Widok na Połoninę Krasną z Grofą i charakterystycznym przez maszt Topazem.
16. Zostawiamy Svidovą w tyle a na horyzoncie na północnym wschodzie…
17. …widzimy zoomem Sywulę – królową Gorganów.
18. Na rozstajach stały przydrożne krzyże…
19. …a stoki kwitły narcyzami dziś rzadko spotykanymi w górach.
20. Nad opuszczoną Svidovą widać masyw Strimby w zachodnich Gorganach.
21. Osiągamy wierzchołek 1423 przed Berlaską…
22. …by po chwili zostawić go za sobą.
23. Na grzbiecie często spotykaliśmy okazałe kwiaty goryczki krótkołodygowej.
24. Berlaskę (1555) też zostawiamy w tyle…
25. …a naszym oczom ukazała się potężna Pidpula (1629)…
26. …na którą było spore przewyższenie.
27. Goryczka wiosenna zachwycała ciemnym błękitem kwiatów.
28. Między Połoniną Krasną a masywem Strimby dostrzegliśmy Svidovą…
29. …ale dopiero na maksymalnym zbliżeniu wyraźnie widoczną.
30. Niżej w dole świeżo wzniesiona cerkiew z monastyrem.
31. Do szczytu pozostawał szmat drogi…
32. …aż w końcu została ostatnia prosta.
33. Ze szczytu Pidpuli i z zejścia z niej widzieliśmy…
34. …szczyty środkowej części Świdowca z najwyższą Bliźnicą na horyzoncie.
35. Mimo przenikliwego wiatru słońce paliło naszą skórę, więc lepiej było ją przysłonić.
36. Na północnych stokach Ungarjaski leżało jeszcze trochę śniegu.
37. Za chwilę wejdziemy na czerwony szlak karpacki…
38. …i ujrzymy grzbiet, którym przeszliśmy z Pidpulą na pierwszym planie.
39. Na Ungarjasce relaksowaliśmy się z widokiem na Bliźnicę …
40. …fotografowaliśmy stado owiec na bocznym grzbiecie…
41. …zjeżdżaliśmy na butach po śnieżnym stoku…
42. …i upamiętnili ostatnie krokusy.
43. Przed nami Trojaska (1702) i Dogjaska (1762)…
45. Tereska zachwycona goryczkami.
46. Schodziliśmy stokiem z narcyzami wprost na jezioro…
47. …patrząc na Syniaka i Chomiaka w Gorganach.
48. Schodząc podziwialiśmy urodę tego miejsca i otoczenia.
49. Po chwili na brzegu pojawiły się nasze namioty…
50. ….chłopcy myli się w jeziorze…
51. …a Bogdan nawet popływał (brrr…).
52. Wieczorem rozpaliliśmy ognisko…
53. …a Mirek wdrapał się na Dogjaskę dla takiego zachodu słońca.
54. Rankiem po śniadaniu zwinęliśmy obóz…
55. …i rozpoczęliśmy trawers stokiem Dogjaski…
56. …z widokiem na jezioro, Tatarukę i pasmo Bratkowskiej już w Gorganach.
57. Za chwilę osiągniemy grzbiet pasma…
58. …i odpoczniemy na szczycie Dogjaski.
59. Pod szczytem jest jezioro o tej samej nazwie.
60. Zbliżenie na najwyższe szczyty Swidowca i Czarnohory.
61. Podążaliśmy drogą grzbietową w stronę Bliźnicy…
62. …podziwiając jeziorka Worożeskie w dole…
63. …mijając szczyt Worożeska (1731)…
64. …i trawersując stoki szczytu Koteł.
65. Sporo wysiłku kosztowało nas wejście na Kraczuńską (1686).
66. Kiedy nasze czoło wg relacji tego kierowcy zdobywało Stiha (1704)…
67. …my go trawersowaliśmy by zdobyć wodę.
68. Na Peremyczce zastaliśmy naszych odpoczywających…
69. …więc relaksowaliśmy się wspólnie.
70. Po odpoczynku ruszyliśmy ostro na Żandarma…
71. …zostawiając za sobą Stiha i Dragobrat.
72. Oba Żandarmy opadają pionowymi ścianami ku wschodowi.
73. Podchodząc wciąż wyżej podziwialiśmy urwiska…
74. …malownicze stawki w kotłach…
75. …i coraz bliższą Bliźnicę (1881)…
76. …na której podejściu wylaliśmy sporo potu.
77. W końcu dotarliśmy na szczyt i stanęli do fotki…
78. …z widokiem na Howerlę, Pietrosa i Popa Iwana w Czarnohorze.
79. Do zdobycia została już tylko Mała Bliźnica…
80. …która do łatwych nie należała.
81. Ujrzeliśmy nasze obecne zejście do Kwasów i zeszłoroczne z Pietrosa.
82. Na Połoninie Strymczeskiej stał obelisk ofiarom lawiny z 26.01.1990 r.
83. Zmęczeni zejściem z radością powitaliśmy…
84. …widok na wioskę w dole i Połoninę Braiwkę…
85. …z zabudowaniami pasterskimi przy źródle z wodą.
86. Rozbiliśmy się na polanie przy ścianie lasu.
87. Z lasu wychynęliśmy wprost na stok kwitnący żarnowcem.
88. Na łąkach przysiółka Trościaniec kwitły już…
89. …okazałe kwiatostany dziewanny…
90. …morze wełnianki wąskolistnej z pojedynczymi storczykami.
91. W dole błysnęła wstęga Czarnej Cisy z mostem kolejowym w Kwasach.
92. Obok łąk w kopach siana były jeszcze całe w kwitnących jastrunach.
93. Przez dolinę toczy swe wody Czarna Cisa.
94. Późniejszą bryłę świątyni w Horianach dobudowano do XII-wiecznej rotundy.
95. Freski Zwiastowania i Opieki MB (Pokrow) wykonali mistrzowie czescy (XIV/XV)…
96. …a Maiestas Domini w rotundzie – włoscy ze szkoły Giotta (XIII/XIV).