W ostatnią sobotę stycznia przy trzaskającym mrozie ruszyliśmy w dolinę Osławy, która stanowi granicę między Bieszczadami a Beskidem Niskim. Czytaj dalej

W ostatnią sobotę stycznia przy trzaskającym mrozie ruszyliśmy w dolinę Osławy, która stanowi granicę między Bieszczadami a Beskidem Niskim. Czytaj dalej
To była nasza druga wyprawa w ten rejon. Kilka lat temu wskutek ulewnego deszczu nie wyszliśmy w trasę. Teraz też pogoda nie dopisała. Czytaj dalej
Passa dobrej pogody towarzyszyła nam i w pierwszy weekend października, kiedy pojechaliśmy w góry zachodniej Słowacji. Po drodze okrążyliśmy Tatry od południa podziwiając szczególnie wyniosły Krywań (2495), który w sierpniu zdobyliśmy. Czytaj dalej