Po marcowych ciepłych dniach początkiem kwietnia powróciła zima. Bieszczadzka grupa GOPR alarmowała o trudnych warunkach w górach. Przygotowaliśmy się na zimowe przejście. Wyruszyliśmy z Wołosatego a stacje Męki Pańskiej rozważaliśmy słowami niedawno zmarłego księdza-poety Jana Twardowskiego. Mimo złych prognoz przez cały czas towarzyszyło nam słońce. Głęboki śnieg i brak czasu był powodem zaniechania przejścia na Halicz.
Autorem zdjęć jest Michał Urbanek.