Po atrakcyjnym Pogórzu Rożnowskim
Ostatnią sobotę czerwca spędziliśmy na Pogórzu Rożnowskim. Wizytację tego regionu pełnego pamiątek historycznych, obiektów kulturalnych i atrakcji przyrodniczych rozpoczęliśmy w Krużlowej. Tu w drewnianym kościółku Narodzenia NMP młody student S. Wyspiański „odkrył” dla naszej kultury rzeźbę Matki Boskiej z Dzieciątkiem z 1410 r. nazwaną później Madonną z Krużlowej. Od czerwca 1899 r. oryginał można podziwiać w Muzeum Narodowym w Krakowie, a tutaj jest tylko kopia, którą ujrzeliśmy we wnętrzu nowej świątyni – Sanktuarium Przemienienia Pańskiego. Dziś pątnicy przybywają tu zarówno do Pięknej Madonny jak i do cudownego obrazu Oblicza Chrystusa. Z Krużlowej bocznymi drogami wiodącymi przez malownicze garby pogórza udaliśmy się do rezerwatu „Diable Skały” w Bukowcu. Ścieżką przyrodniczą przeszliśmy od ostańca do ostańca zapoznając się z treścią tablic dydaktycznych poświęconych miejscowej faunie i florze. Na koniec odwiedziliśmy miejscową świątynię, która w 1947 r. została przeniesiona tutaj z opuszczonej przed ludność łemkowską Kamiannej koło Krynicy. Kolejny przystanek wypadł nam w Bobowej. Tu obejrzeliśmy dwór, w którym dzieciństwo spędził Bolesław Wieniawa-Długoszowski, późniejszy osobisty adiutant marszałka Piłsudskiego. Była to z pewnością najbarwniejsza postać salonów II Rzeczypospolitej, więc przytoczyliśmy sporo anegdot z nią związanych. Z racji rezerwy czasowej przystanęliśmy w Ciężkowicach, by zerknąć na skały rezerwatu „Skamieniałe miasto” skupione na zachodnim jego krańcu. Kładką nad szosą przeszliśmy na skałę „Ratusz” z widokiem na rzekę Białą, sfotografowaliśmy się z „Czarownicą” w tle i przeszliśmy obok rzeźb „Kręgu Żywiołów Rzeki”. Nasz spacer zakończyliśmy pod basztą skalną „Grunwald” z tablicą ufundowaną przez I.J.Paderewskiego na 500-setną rocznicę zwycięskiej bitwy oraz z dwoma okazałymi drewnianymi mieczami. Zagospodarowując rezerwę obejrzeliśmy też cmentarz wojenny nr 183 w Siemiechowie projektu H. Scholza. W Lusławicach odwiedziliśmy powstałe w 2013 r. Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego. Niestety z racji prób w sali koncertowej i zajęć Letniej Akademii Muzyki mogliśmy obejrzeć obiekt tylko z zewnątrz. Następnie przejechaliśmy do Melsztyna, gdzie w karczmie „Podzamcze” zamówiliśmy obiad, a czas na jego przygotowanie wykorzystaliśmy na zwiedzanie ruin zamku kasztelana krakowskiego Spytka z Melsztyna. Najlepiej zachowała się pięciokondygnacyjna wieża wzniesiona w trakcie rozbudowy warowni pod koniec XIV wieku. Po roku 1511 zamek był własnością Jordanów, Tarłów, a na koniec Lanckorońskich. Kres melsztyńskiej warowni położył szturm wojsk rosyjskich na zamkniętych w murach zamku konfederatów barskich w 1770 r. Po posiłku pogoda się popsuła, a w planach mieliśmy relaks na plaży nad Jeziorem Rożnowskim. Postanowiliśmy skrócić relaks do półgodzinnego spaceru, a do programu wpleść wizytę w Sanktuarium MB Domosławickiej. Udaliśmy się zatem do Domosławic, by odwiedzić cudami słynący obraz Matki Bożej Królowej Doliny Dunajca. Ksiądz prałat opowiedział nam dzieje tej ikony bizantyjskiej przywiezionej przez Tarłów z wyprawy rosyjskiej oraz kościoła wzniesionego przez Antoniego hr. Lanckorońskiego z kamienia z ruin zamku melsztyńskiego. Na plażę w Tabaszowej-Witkówce zjeżdżaliśmy karkołomną drogą z Przełęczy św. Justa. Plaża w realu wygląda gorzej niż w internecie, ale i tak wypoczywał tu cały legion wędkarzy rozlokowanych w przyczepach kempingowych i namiotach. Ostatnim punktem programu było obejrzenie cmentarza wojennego nr 130 projektu H.Mayra w Grybowie. Zrobiony z kamienia zachował się dobrze, a na mogiłach dostrzegliśmy sporo polskich nazwisk.
Autorzy zdjęć: Longina Śliwa i Majka