7 września br. ruszyliśmy na nasze rodzime Podkarpacie, by odwiedzić miejsca mniej znane, zapomniane lub takie, które na mapie atrakcji turystycznych pojawiły się niedawno. Zaczęliśmy od Gogołowa, gdzie przyjrzeliśmy się obu świątyniom: tej nowej wzniesionej w 1988 r. staraniem ks. Emila Midury, który był naszym przewodnikiem i tej zabytkowej, drewnianej z 1672 r. W nowej zwróciliśmy uwagę na wizerunki polskich świętych na ścianach i witraże projektu prof. Stanisława Jakubczyka, w starej – na barokowe ołtarze, szczególnie główny z obrazem patronki świątyni św. Katarzyny i unikalnym, obrotowym tabernakulum. Oba kościoły spaja piękny obraz MB Śnieżnej. Kiedy w trakcie konserwacji pod płótnem odkryto starszy obraz na desce, uznano, że to nie przypadek. Oba poddano konserwacji, a nowej świątyni dano właśnie takie wezwanie i umieszczono jeden z jej wizerunków.
Arcydzieła nekropolii
Następnie udaliśmy się do Osobnicy i później do Cieklina, by obejrzeć niedawno odrestaurowane cmentarze z I wojny światowej projektu Johanna Jägera. Na cmentarzu nr 16 architektoniczną dominantą jest kamienna ściana z głową Chrystusa pośrodku, natomiast na cmentarzu nr 14 nad mogiłami góruje okazała kaplica. Dodatkowo zajechaliśmy jeszcze do Woli Cieklińskiej, by zerknąć na jeden z najciekawszych projektów Dušana Jurkovicia – cmentarz nr 13. Ten wywarł na nas największe wrażenie.
Kolejny przystanek wypadł w Skalniku, niewielkiej wiosce zagubionej wśród wzgórz Beskidu Niskiego. W miejscowym Sanktuarium od dawien dawna króluje MB Królowa Gór. W XVII i XVIII wieku tłumnie do niej pielgrzymowali mieszkańcy Górnych Węgier, którzy uważali ją za swoją patronkę. To by potwierdzało hipotezę, że choć obraz jest XV-wiecznym dziełem szkoły krakowskiej to najpierw musiał być w jednym z dużych ośrodków religijnych na południu za Karpatami np. w Nitrze. Obraz był w 2007 r. koronowany, ale ksiądz proboszcz dr Zbigniew Pałka pokazał nam znalezione niedawno na strychu i odnowione stare złote koszulki z koronami pasujące do obrazu. Opuszczając Skalnik zastanawialiśmy się ile jeszcze tajemnic ukrywa to miejsce.
Wspomnienie szlachty i szklane bibeloty
W drodze do Krosna przystanęliśmy w Kopytowej, by obejrzeć niedawno odnowiony staraniem Państwa Marty i Andrzeja Kołderów zabytkowy dwór, w którym właściciele urządzili Muzeum Kultury Szlacheckiej bogato wyposażone w meble, obrazy i bibeloty. O klasie przedsięwzięcia świadczy przyznany za rok 2012 tytuł „Zabytek zadbany”. To był już drugi nagrodzony obiekt oglądany tego dnia, bowiem laureatem za rok 2007 był kościół w Gogołowie. W Krośnie z wielką uwagą zwiedziliśmy niedawno otwarte Centrum Dziedzictwa Szkła, gdzie zapoznaliśmy się nie tylko z historią produkcji szkła w Krośnie, ale z całym procesem powstania ozdobnego szklanego naczynia czy figurki oraz współczesnym wykorzystaniem szkła w przemyśle i życiu codziennym.
Po krótkim oddechu na krośnieńskim rynku przejechaliśmy do Haczowa, gdzie obejrzeliśmy największy drewniany kościół gotycki Europy wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, a w nowej świątyni obok, łaskami słynącą figurę MB Bolesnej, która wg miejscowej tradycji miała przypłynąć z wodami Wisłoka. Na koniec w drodze powrotnej przystanęliśmy w Komborni, by zerknąć na jeszcze jeden zabytek uratowany przed zniszczeniem. Po założeniu dworskim Jabłonowskich i Urbańskich oprowadził nas syn właściciela, który pokazał nam gruntownie odnowione i ze znawstwem i smakiem adaptowane na hotel wnętrza pałacu i oficyny oraz dawne stajnie, w których mieści się dziś Centrum Konferencyjno-Szkoleniowe. Kombornia w 2011 roku została uznana przez prestiżowe wydawnictwo EDEN Magazyn SPA za „Najpiękniejsze Polskie SPA”.
Tekst: Majka Zamorska
Autorzy zdjęć: Bernadeta Bosek i Majka