1. Za plecami zostawiamy dolinę Osławy
2. Podejście z Wysoczan wiodło niezbyt stromym stokiem.
3. Grunt, że humory dopisywały.
4. To drzewko z dołu zdawało się szczytem kulminacji.
5. Dotarliśmy na wschodni kraniec pasma Żurawinki.
6. W takiej mgle trzeba czuwać nad właściwym azymutem.
7. Na drodze grzbietowej poczuliśmy się raźniej.
8. W trakcie „kardamonowej” przerwy.
9. Mróz zabarwił jesienne osty.
10. Ożywione rozmowy wypełniały czas.
11. Na leśnej drodze większych przeszkód nie było.
12. Las dawał ochronę przed wiatrem.
13. W trakcie przerwy sięgnęliśmy po kanapki i gorącą herbatę.
14. Obok i zwierzęta miały swoją stołówkę.
15. Ania – maskotka naszej grupy.
16. Ten fragment drogi był mocno rozjeżdżony.
17. Na najwyższym szczycie pasma (664m n.p.m.) stoi maszt radiofonii.
18. Pamiątkowe zdjęcie przyjaciół.
19. W stronę szczytu Dziady (647) szliśmy drogą wzdłuż Lasu Bełchowskiego.
20. W kierunku Karlikowa schodzi boczny grzbiet.
21. Wszędzie w lesie śniegu było więcej niż na otwartej przestrzeni..
22. Pegeerowskimi polami wprost na Karlików.
23. Przekraczamy potok Goryłka.
24. Te budynki PGR obracają się w ruinę.
Nawigacja wpisu
Skip to content
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda Dowiedz się więcej
.