Krokusy na Wielkiej Fatrze
1. Zaczęliśmy trasę w Dolinie Bielskiej od przejścia przez potok…
2. …by zaraz podchodzić ostro w górę obok wąwozu fliszowego…
3. …jakich pełno również w naszych Karpatach.
4. Szliśmy drogą poza szlakiem, która jednak wyprowadziła nas skrótem…
5. …na polanę Košariska pod Borišovem.
6. Gałązki wawrzynka wilczełyko były oblepione kwieciem.
7. Stąd pozostawała jeszcze godzina do schroniska pod Borišovem.
8. W wyższych partiach polany ujrzeliśmy pierwsze krokusy.
9. Na północnych stokach śniegu nie brakowało.
10. Tak prezentowała się Ploska z siodła…
11. …ale my zdążaliśmy do chaty pod Borišovem.
12. Na północnych stokach kwitły obficie przebiśniegi.
13. Zostawiliśmy schronisko i ruszyliśmy ku szczytowi.
14. Nad fatrzańskimi grzbietami widoczny Wielki Chocz, na który wejdziemy jesienią.
15. Podejście na szczyt było krótkie, ale bardzo strome…
16. …a chata malała w oczach.było krótkie, ale bardzo strome…
17. Z kopuły szczytowej Borišova ujrzeliśmy na horyzoncie Niskie Tatry.
18. Początek naszej grupy na szczycie z Ploską w tle.
19. Końcówka grupy z najwyższym Ostredokiem.
21. …oraz na Rakytova i Ploską przewidziane na jutro.
22. Południowe stoki szczytu porastały krokusy .
23. Odpoczywaliśmy na ławkach przed schroniskiem…
24. …i w przytulnym wnętrzu.
25. W półtorej godziny wróciliśmy do schroniska Havranovo…
26. …gdzie po kolacji urządziliśmy sobie biesiadę.
27. Chata Havranovo stoi w głębi Doliny Bielskiej.
28. W niedzielę powtórzyliśmy początek trasy sobotniej…
29. …tym razem trzymając się szlaku.
30. Łysiec (1381) widoczny z polany Košariska.
31. Fiolet szafranów spiskich na jesiennej szarzyźnie.
32. Przy poidle dla zwierząt można było przemyć twarz i ugasić pragnienie.
33. Miłośnicy dłuższego wariantu bez odpoczynku ruszyli w trasę z siodła.
34. Reszta skorzystała z oferty chaty pod Borišovem…
35. …na wyraźne zaproszenie jednego z gospodarzy.
36. W siodle naszą uwagę znów skupiły krokusy…
37. …i Ploska zapraszająca na swoje stoki.
38. Ostatnie spojrzenie na chatę i szczyt wczoraj zdobyty…
39. …i ruszamy ostro w górę.
40. Ta grzęda skalna idealnie nadawała się na odpoczynek.
41. Ewa patrzy na Łyśca i zaśnieżoną Małą Fatrę na horyzoncie.
42. Na szczycie Ploskiej z widokiem na Križe i Ostredok…
43. …oraz na Rakytov.
44. Spod mogiły powstańca Bogdan dojrzał naszych na Kračkovie przed Rakytovem.
45. A tak to wyglądało z ich perspektywy.
46. Tymczasem my korzystaliśmy ze słońca i rezerwy czasowej.
47. Schodząc ze szczytu mieliśmy przed oczami…
48. …postrzępioną grań Czarnego Kamienia.
49. Na północnym stoku natrafialiśmy na łachy śniegu…
50. …i łąki w krokusach.
51. Na przełęczy dołączyliśmy do odpoczywających Sławka i Mirka…
52. …i dalej już wspólnie obchodziliśmy Czarny Kamień od zachodu…
53. …aż osiągnęliśmy krzyżówkę szlaków na Gruniu.
54. Tu znów fotografowaliśmy krokusy…
55. …lub siebie odpoczywających.
56. Nasza awangarda odpoczywała gdzieś na stokach Rakytova.
57. Z łąki na Gruniu widoczny Kračkov i Rakytov, na który …
58. …być może w tej samej chwili wchodziła Monika.
59. Nasza doborowa 13-tka na Rakytovie (1567).
60. Schodziliśmy czerwonym szlakiem resztkami śniegu…
61. …i jesienną w kolorycie łąką…
62. …zapoznając się z tablicami ścieżki dydaktycznej.
63. My oglądaliśmy kwitnący żywokost…
64. …a nasi schodząc do Teplej doliny krokusy…
65. …i chatę Limba, z której usług skorzystamy za dwa lata.
66. W dole widzieliśmy już zabudowania wsi Liptovske Revuce…
67. …a stok złocił się pięciornikiem.
68. Na ostatni postój stanęliśmy przy myśliwskiej chacie…
69. …podziwiając skalistą grań Czarnego Kamienia.
70. Jeszcze tylko zejście wąską doliną…
71. …polną drogą i trafiliśmy wprost…
72. … do centrum wsi, gdzie czekał autobus.